Szczęść Boże!
Przepraszam, że wczoraj się nie odezwaliśmy, ale moc wrażeń. Lot przebiegał bardzo dobrze (zyskaliśmy nowych zwolenników komunikacji lotniczej). Po transferze z lotniska do hotelu wBetlejem podziwialiśmy Jerozolimę nocą (pięknie oświetlona). Po czym zmęczeni poszliśmy spac, przestawiając zegarki godzinę do przodu, więc zmęczenie pokonało wrażenia.
Dziś 10.02-Jerozolima- Betlejem- Ain Karem
Rozpoczęliśmy dzień od pobudki 6.15, później śniadanie i wyruszyliśmy do Bazyliki Narodzenia Pańskiego, gdzie po zwiedzeniu grotu św. Hieronima odprawiliśmy Msze św. (pamiętamy o Was w modlitwie). Po czym modliliśmy się w Grocie Mlecznej (tam wg. Tradycji Matka Boża upuściła kroplę matczynego mleka stad mleczna- dziś kobiety modlą się o macierzyństwo).
Później cos dla ciała- krótki lunch- poznawania arabskiej kuchni- wszyscy zdrowi i uśmiechnięci, nawet smakowało. Po tym spalaliśmy kalorie na podejściach do kościoła Nawiedzenia i św. Jana Chrzciciela. Potem Yad Vaschem, Menora.
U nas już zmrok i czas na obiadokolacje. Jutro wyruszamy dalej wcześnie rano….